×

Familytime.pl – miejsce stworzone przez rodzinę dla rodzin i nie tylko.

07.05.2019 / Wszystkie kategorie / Zawodowi Klienci

#

Polacy niezwykle mocno cenią sobie wartości rodzinne. Z członkami rodziny łączą nas wyjątkowe więzi. Rodzice spędzający czas wspólnie z dzieckiem mają niepowtarzalną okazję do pogłębienia więzi, przeżycia nowych doświadczeń, budowania w dziecku poczucia bezpieczeństwa, przynależności, zaprezentowania wzoru zachowań i poszerzania horyzontów malucha, uczenia otwartości na świat i ciekawości.

Poznajcie twórców portalu Familytime.pl i rodziców Oskara – Kasię i Pawła Grabowskich. Orędowników aktywnego spędzania czasu z dzieckiem. Rodzinę z Gdańska, dzięki której dowiecie się, jak możecie spędzić czas wspólnie z maluchami i przyjaciółmi.

Jaka jest historia powstania Familytime.pl?

Kasia Grabowska: Zaczęło się od tego, że regularnie co piątek wieczorem siadaliśmy przed komputerem i szukaliśmy imprez dla dzieci w Trójmieście. Nie wiedzieliśmy, gdzie możemy iść, by aktywnie spędzić czas z dwuipółlatkiem. Ostatecznie przekonaliśmy się, że miejsc i wydarzeń jest dużo, ale nie znaleźliśmy w sieci kogoś, kto gromadzi wszystkie te informacje. Pewnego dnia Paweł zaproponował, abyśmy hobbistycznie zaczęli prowadzić profil na facebooku, na którym opiszemy miejsca i wydarzenia warte odwiedzenia z dziećmi. Opisywaliśmy wydarzenia, które znaleźliśmy w sieci. Na początku z myślą głównie o znajomych. Po to, by zobaczyli, co się dzieje w Trójmieście, sprawdzali, gdzie my idziemy i dołączali do wycieczek.

Paweł Grabowski: Zaczęliśmy szukać atrakcji dla Oskara w 2016 roku…

Kasia: …a pod koniec marca 2017 uruchomiliśmy profil. Miałam więcej czasu, byłam w trakcie zmiany pracy i to był dobry moment, by zacząć. Jednak ze względu na dynamiczny wzrost popularności Familytime.pl postanowiłam zawodowo zająć się rozwojem naszego projektu.

Wcześniej, przed pojawieniem się Oskara, też spędzaliście aktywnie czas?

Paweł: Tak, a Familytime.pl to pokłosie naszych doświadczeń. Zaczęliśmy tylko dodatkowo opisywać to, co robimy. Oskar nie jest i nie był dla nas ograniczeniem, a jego obecność nie wymusza wyrzeczenia się dotychczasowych nawyków, a wręcz motywuje do nowych aktywności.

Czy wasz syn podpowiada, jakie miejsca chciałby zobaczyć?

Kasia: Jest sterem dla całego projektu. Często wyznacza, gdzie idziemy. Wybiera spośród różnych propozycji. Mówi, co chciałby sprawdzić, ile czasu gdzieś spędzić. Nie narzucamy mu ścisłego harmonogramu. Lubimy, gdy mamy alternatywy i jeśli jest taka możliwość, uczestniczymy w czasie weekendu w dwóch, trzech wydarzeniach. Próbujemy wspólnie różnych rzeczy.

Paweł: Zwykle jest tak, że plany zmieniają się dynamicznie. Słuchamy się Oskara (śmiech). Ale też jesteśmy dumni, gdy Oskar mówi, że chciałby iść np. do Muzeum Bursztynu lub Ratusza.

Gdy pierworodny wybiera aktywność, rodzice robią wszystko, by wyszukać odpowiednie miejsce?

Paweł: Familytime.pl powstało dlatego, że my uwielbiamy spędzać ze sobą czas. Oskar jest dla nas najważniejszy. Zależy nam na tym, by znaleźć wyjątkowe miejsce do wspólnej zabawy. Wierzymy, że udane relacje rodzinne są podstawą szczęśliwego życia.

Czy pokazując swojemu synowi tak dużo, zauważyliście, jak się rozwija, w jaki sposób zmienia się jego postrzeganie świata?

Paweł: O tak, ogromny z niego erudyta.

Kasia: Jak na sześciolatka ma sporą wiedzę. W czasie przedszkolnej wycieczki po Gdańsku dzielił się z innymi dziećmi swoją wiedzą. Mówił: ”tutaj jest Ratusz, tutaj Brama Zielona, tutaj Złota”. Nawet ja nie pamiętam, która jest która, a Oskar zapamiętał. Zwiedził większość trójmiejskich muzeów, punktów widokowych, centrów nauki. Chętnie się uczy, jest bardzo samodzielny. Widzimy same pozytywy.

Paweł: W Narodowym Muzeum Morskim na Ołowiance spędziliśmy trzy godziny. Nie dlatego, że ciągnęliśmy Oskara przez cały gmach. To on wyznaczył tempo zwiedzania, przechodzenia z wystawy na wystawę. Spędzamy w atrakcyjnych miejscach tyle czasu, ile możemy, i ile on potrzebuje.

Które miejsca Oskar lubi najbardziej?

Kasia: Zdecydowanie gdyńskie Centrum Nauki Experyment. Ponadto wszystkie punkty widokowe. Gdy miał cztery lata, zjeżdżał na tyrolce w Adventure Parku w Kolibkach. Mnie się nogi trzęsły, a Oskar odważnie dał radę (śmiech). Do tego imprezy na orientacje – Gry Parkowe i Harpusie, którym patronujemy.

Paweł: W Ergo Arenie czuje się jak w domu. Od pięciu lat wspólnie chodzimy na mecze siatkarskiego Trefla Gdańsk. Odwiedzamy strefę dla dzieci, gramy w siatkówkę. Mecze zazwyczaj mają drugorzędne znaczenie (śmiech), chociaż niektóre porażki przyprawiły go o łzy. Oskar traktuje Ergo Arenę jak ogromny plac zabaw. Mecze Trefla to wydarzenia, na których świetnie będą się bawić zarówno rodzice, jak i dzieci.

Dobrze, że poruszyłeś ten temat. Mam wrażenie, ze rodzice w obawie przed nudą często nie angażują się w aktywności dla dzieci.

Paweł: Wyzwanie polega na tym, żeby znaleźć takie miejsca i wydarzenia, które będą atrakcyjne zarówno dla dzieci, jak i rodziców – np. wspomniane mecze Trefla. Ale każdy rodzic ma własny model wychowania dziecka. Jedni lubią spędzać czas wspólnie w domu, dla innych ciekawsze będzie wyjście na zewnątrz. Kwestia gustu. Z drugiej strony widzimy, że w wydarzeniach promowanych przez Familytime.pl bierze udział coraz więcej rodzin.

Kasia: Myślę, że gdy rodzic zobaczy, jaką frajdę sprawia dziecku uczestniczenie w nowych aktywnościach, chętniej będzie je wyszukiwał. Nawet takie, które na pierwszy rzut oka mogą nie spodobać się maluchowi, na przykład muzea. Wbrew pozorom dziś większość muzeów ma wystawy interaktywne. Eksponatów można dotykać, dziecko samo wie, jaką szufladę otworzyć, by coś sprawdzić, odkryć. Bardziej zmęczylibyśmy się, siedząc cały dzień w domu (śmiech).

Paweł: Trójmiasto ma tyle miejsc do odkrycia, że aż chce się wyjść z domu. Z łatwością można aktywnie zagospodarować czas, poznając takie niesamowite miejsca jak Zbiornik Wody Kazimierz na Wyspie Sobieszewskiej, Muzeum Zegarów Wieżowych w Kościele Św. Katarzyny czy wieża widokowa w Kolibkach. Gdańsk sprzyja rodzinnemu spędzaniu czasu. Powstała między innymi Karta Mieszkańca, dzięki której wiele miejsc można odwiedzić za darmo. W ten sposób rodzice mogą pokonać barierę finansową. A jeśli ktoś uważa, że nie spędza czasu z dzieckiem, bo tym dzieckiem trzeba się zajmować i mieć oczy dookoła głowy, na pewno znajdzie takie miejsca, w których dziecko odnajdzie się samo – jak Hevelianum, Centrum Nauki Experyment czy Europejskie Centrum Solidarności, gdzie na czas zwiedzania możemy wystawy głównej możemy zostawić dzieci w Wydziale Zabaw – przeznaczonej dla dzieci sali zabaw. Możemy odwiedzić z rodziną festyn lub inną plenerową imprezę, gdzie zazwyczaj przewidziane są atrakcje dla dzieci i dorosłych.

Na stronie pokazujecie miejsca w województwie pomorskim. Czy planujecie rozszerzać zakres propozycji o inne województwa?

Paweł: W tej chwili nie. Na razie pracujemy nad wdrożeniem mapy atrakcji.

Kasia: Trójmiasto i okolice oferują tak dużo atrakcji i wydarzeń, że skupiamy się obecnie na tym obszarze.

Jakie macie plany związane z rozwojem Familytime.pl? Nie da się ukryć, że Oskar będzie rósł. Czy z czasem projekt zmieni formę?

Paweł: Nie ograniczamy tego, co pokazujemy, do atrakcji dla małych dzieci. Familytime.pl to rodzina i przyjaciele. Znajomi, którzy nie mają dzieci, również podążają naszymi śladami. Do muzeum, na mecz siatkówki czy na punkt widokowy pójdziesz niezależnie od tego, czy masz dziecko.

Kasia: Budując stronę internetową, kładliśmy nacisk na to, by odbiorcy mogli razem z nami współtworzyć Familytime.pl. Czytelnicy, partnerzy i organizatorzy imprez mogą bezpłatnie dodawać wydarzenia do kalendarza na Familytime.pl bez konieczności rejestracji i logowania.

Paweł: Przez dwa lata działalności wspólnie z naszym projektem rosła niesamowita społeczność ludzi, którzy podzielają naszą pasję – rodzinnego odkrywania świata. Nasi czytelnicy mówią nam, że motywujemy ich do aktywnego, rodzinnego spędzania czasu. Z drugiej strony oni też nas motywują – to od naszych czytelników otrzymujemy bardzo wiele sygnałów i inspiracji do odwiedzenia ciekawych miejsc i wydarzeń, o których nie wiedzieliśmy. I za to bardzo serdecznie dziękujemy.

Kasia: Chcemy, by Familytime.pl rozwiązywało problem dostępu do wiedzy na temat ciekawych wydarzeń i miejsc wartych odwiedzenia w Trójmieście i okolicach. Co miesiąc docieramy do 40 tysięcy użytkowników i ta liczba regularnie rośnie. Można powiedzieć, że nasza rodzinna społeczność jest coraz większa.


FormImpress miało przyjemność zaprojektować i prowadzić prace nad wdrożeniem oraz rozwojem portalu Familytime.pl.

Jeśli jesteś organizatorem wydarzenia w Trójmieście, możesz je dodać bezpłatnie do kalendarza portalu tutaj: https://familytime.pl/dodaj-wydarzenie/

Zdjęcia: materiały własne Kasi i Pawła Grabowskich

Powrót
Zdjęcie autora

Agnieszka Partyka

Business Development Manager

tel. +48 514 139 185 a.partyka@formimpress.com